Dom stoi na wzgórzu z pięknym widokiem na Pogórze Dynowskie. Piękna panorama rozpościera się jak wielki całun i spowija wzrok.  Z takim widokiem życie wydaje się  piękne , chociaż właściciele tego domu od dłuższego czasu narzekali, że nie mogą już dłużej mieszkać we wnętrzach jakie dotąd mieli.

Wszystko do stanu surowego zostało wyprute.

Właściciele z namaszczeniem zamieszkali na 1 piętrze i czekali nowych wnętrz z niecierpliwością.

Zmieniłam tradycyjny kominek na tzw. wolnostojącą kozę. W tym miejscu wspaniale odnalazł się flagowy model od Jotul. Żeby nie było zupełnie normalnie dodałam duży drewniany portal z dębu.

Bazą były kolory eco. Szarości z akcentami starego drewna, które sprowadzone było z Mazur i wyjściowo tworzyło pewnie jakąś stodołę. 

Te drewniane ściany właściwie zrobiły wnętrze. Dużo więcej nie trzeba było. Szare tapicerki i białe meble dopełniły całości. na podłodze położyliśmy deski bielone , a na ścianach pojawiły się fazowane lustra w oprawie sztukateryjnej.

W łazience dla kontrastu pojawiło się duzo czerni - piękna mozaika od Bizazzy pokryła podłogę i ściany a ciemność rozświetlają wiszące oprawki od Lee Brooma.

 Jest pięknie.

No i wreszcie mieszkańcy przestali narzekać;)

Są szczęśliwi i patrzą ze spokojem na okoliczne panoramki.

​